Cześć wszystkim, już trochę czasu minęło od majówki ale chciałbym wam pokazać jak ciekawie ją spędziłem. Razem ze znajomymi udaliśmy się na trzydniowy wyjazd do stolicy. Bardzo lubię odwiedzać Warszawę mimo tak dużego natłoku ludzi i ruchu ulicznego, który jest dość głośny. Kryje ona bardzo dużo ciekawych miejsc, mam nadzieję że następnym razem zobaczę ich jeszcze więcej!
Do Warszawy dojechaliśmy późnym wieczorem więc nie mieliśmy już okazji zobaczyć "miasta nocą" jednak następnego dnia bardzo wcześnie zjawiliśmy się w centrum. Po zrobieniu kilku zdjęć i po długich zastanawianiach postanowiliśmy, że wybierzemy się w poszukiwanie ciekawej kawiarenki. W poszukiwaniu tej wymarzonej kawiarenki dotarliśmy aż do Żoliborza, gdzie jak się później okazało, wyglądała nieco inaczej niż na zdjęciach, więc poszliśmy do innego pobliskiego lokalu. Byliśmy w "KAWIARNI FAWORY" gdzie ku naszemu zdziwieniu mogliśmy napić się dosyć dobrej kawy i zjeść naprawdę dobre kanapki za średnią cenę.
"KAWIARNIA FAWORY" Żoliborz, ul. Adama Mickiewicz 21
Kolejną ciekawym miejscem które mnie wręcz zachwyciło był lokal w którym serwowano wegańskie burgery. Była to restauracja "KROWARZYWA". Osobiście nie jest weganem ale menu zapowiadało się naprawdę interesująco. Zdecydowałem się na burgera o dziwnej nazwie "cieciorex" jak można było się domyślić zamiast typowego mięsa wołowego mieliśmy cieciorkę. Ten lokal to dla mnie rewelacja, wreszcie mogłem spróbować prawdziwego burgera wielkich rozmiarów a zarazem bardzo zdrowego. Lokal był bardzo jasny i przestronny. Uważam, że to jedno z lepszych miejsc, w których jedliśmy podczas wizyty w Warszawie. Ceny były bardzo okazyjne, za tak dużego burgera zapłaciłem bodajże 13,50 zł. Jeżeli ktoś z was będzie kiedyś szedł ulicą Marszałkowską i zobaczy logo krowy to zachęcam do spróbowania bo naprawdę warto!
KROWARZYWA Vegan Burger ul. Marszałkowska 27/35a
Podczas naszej wizyty udaliśmy się także do Zachęty, w pewnym sensie można powiedzieć, że mieliśmy pecha bo akurat trafiliśmy na wystawę dla dzieci, jednak nie traciliśmy czasu i razem z nimi dobrze się bawiliśmy malując po ścianach i oglądając śmieszne wystawy.
Najciekawszym miejscem według mnie było NEON MUZEM, gdzie bardzo miło spędziliśmy czas. Mieści się ono w dosyć ponurej okolicy, jednak sam obiekt wyglądał niesamowicie.
Za bilet ulgowy zapłaciłem 8 zł .
NEON MUZEM SOHO FACTORY ul. Mińska 25
Kawiarnia która ujęła moje sercwe była" SŁUŻĘ KAWĄ" mieszcząca się w bardzo ciekawej, wręcz trochę dziwnej okolicy. Na początku zadawaliśmy sobie pytanie jak takie fajne miejsce może znajdować się wśród bloków. Jednak nie psuło to w ogóle klimatu miejsca, wręcz nadało mu ciekawszy. Jeżeli masz ochotę poleżeć na leżakach i napić się naprawdę dobrej kawy to musisz koniecznie odwiedzić to miejsce. Następnym razem będąc w Warszawie muszę znowu odwiedzić to miejsce. Korzystając z ciekawej drewnianej elewacji zrobiłem oczywiście kilka zdjęć.
SŁUŻĘ KAWĄ ul. Jana Sebastiana Bacha
Będąc w stolicy nie zapomnieliśmy o zobaczeniu Starówki czy Ogrodów Biblioteki Uniwersyteckiej. Niestety nie mam zdjęć widoczków stamtąd więc znalazłem kilka zdjęć w internecie. Jest to jedno z najciekawszych miejsc w Warszawie, można spokojnie odpocząć od ulicznych wrzasków.
Ostatnim miejscem jakie musieliśmy odwiedzić był lokal "DUNKIN' DONUTS" zawsze chciałem tam przyjść! Bardzo wielki wybór pączków i donatów również po okazyjnej cenie. Lokal mieści się wręcz w samym centrum miasta na ulicy Świętokrzyskiej 16, a ogólnie w całej Warszawie są trzy takie miejsca, na Nowym Świecie i na ulicy Franciszka Klimczaka.
Na koniec zachęcam do zobaczenia jeszcze kilku zdjęć z Warszawy i zapraszam już za tydzień na męską stylizację, tym razem nie w moim wykonaniu.
Zdjęcia wykonała Nicole Nabagło
STAY TUNED.
